pl en
31 maja 2021 admin

Obserwacyje nasze działalności bartney w Sudetach poczynione

Aby móc mówić o badaniach i ocenie sytuacji przeprowadzonej przez braci naszych, pierwej należy zyskać pogląd na przedsięwzięcia Bartników Sudeckich. Są to zatem :

  1. Pszczoła sama zasiedla barć (kłodę bartną) – nie wprowadzamy pszczoły do lasu, nie importujemy pszczół z zewnątrz
  2. Naturalna selekcja – czyli w żaden sposób nie ingerujemy w życie rodziny pszczelej, a przede wszystkim nie leczymy i nie dokarmiamy rodzin pszczelich
  3. Minimalizm pracy – czyli przeglądy ograniczające się do wzrokowej analizy stanu rodziny, bez zbędnego podglądania i „dokuczania” pszczołom, które z definicji są stworzeniami dziko żyjącymi i tak powinny być traktowane
  4. Odbiór pożytków tylko z rodzin osypanych – z rodzin żyjących nie odbieramy żadnych produktów pszczelich, jakiekolwiek zbiory prowadzone w trakcie całego roku jedynie w kłodach opuszczonych

oraz

  1. Produkcja i montaż 1000 kłód bartnych
  2. Sześcioletni monitoring zasiedlenia kłód bartnych
  3. Posadzenie na terenach leśnych ponad 80 tys. drzew biocenotycznych
  4. Edukacja ekologiczna dla szerokiego odbiorcy z wyraźnym ukierunkowaniem na edukację społeczności lokalnej, m.in. uczniowie szkół i przedszkoli, leśnicy, pszczelarze, strażacy, więźniowie, zrzeszenia Kół Gospodyń Wiejskich, fundacje i stowarzyszenia przyrodnicze i ekologiczne

Kuna w barci. Fot. B. Molasy

Pokrótce wykaże nasz stosunek do tychże postanowień. Co się tyczy kłód przez pszczołę zasiedlania, to wiadomym jest, iż byłoby istotnie najlepszym, aby rodzima czarna  pszczoła sama do kłody przychodziła. Czy jawi się to w mnogich kłodach wiszących czy li z rzadka występuje, doktor habilitowany Gerula w badaniach morfometrycznych wskaże. Natenczas wiadomym jest, że zarówno liczba kłód zamieszkałych jak i skupiska tychże zamieszkań, korzystnego bilansu nie stanowią. Są bowiem dwa ogniska, leśnictwo Idzików oraz leśnictwo Goworów. Oznaczać to może wspólny rodowód rojów tam żyjących i pochodzenie z pasiek okolicznych. Dobrze aby pula genetyczna, z której dobór naturalny selekcje prowadzić będzie, była dużą ale wstępnie do warunków miejscowych przygotowaną. Radzi się zatem pojedyncze roje Apis mellifera mellifera L. w strategicznych kłodach osadzać, podług zasady przesiedleń eksperymentalnych. Wykażą one, czy czynnikiem ograniczającym rozszerzanie areałów przez populację, jest niemożność znalezienia, czy też  interakcje międzygatunkowe lub czynniki abiotyczne. Strategiczność siedlisk zaś, ocenić można dzięki opisom badacza Seeleya i własnym dotychczasowym obserwacjom ich selekcji. Znaczącym jest, aby mieć baczenie na zamieszkane kłody. Stałą ich obserwację prowadziwszy, móc wykazać ciągłą obecność tożsamej rodziny. Należy również atrakcyjność siedlisk podnosić i odkrycie ich przez rójki ułatwiać. Stosowane tu mogą być tradycyjne metody, smarowania wnętrz propolisem, melisą i pozostawianie woszczyny. Co się tyczy innych ingerencji, należy mieć na względzie prawo tolerancji ekologicznej (Shelforda) – rozmieszczenie gatunku zależy od zespołu czynników, których wartości muszą się mieścić w zakresie ich tolerancji ekologicznej, a czynnikiem ograniczającym jest ten, w stosunku do którego zakres tolerancji jest najwęższy. W przypadku dzisiejszych kolonii pszczelich, spekulacji podlega ich przeżycie na wolności, ze względu na interakcje z licznymi czynnikami chorobotwórczymi i łączną ich dużą wirulencję. Pszczoły w kotlinie zmagają się również, w ogromnej mierze, z konkurencją z pasiek i ograniczonymi pożytkami. Jako że nie ma dowodów, na obecność stałej, dziko żyjącej populacji, należy rozważyć czy nie zostały przekroczone granice tolerancji i taka populacja nie istnieje. Taki stan rzeczy, wynikać może z istnienia zbyt dużej populacji w pasiekach rozlokowanej. Będącej przyczyną nadmiernej transmisji patogenów, ponadto utrudnionej w stopniu znacznym koewolucji pasożyt-żywiciel. Pomimo hipotezy czerwonej królowej – zgodnie z którą, olbrzymia zdolność rekombinacji genetycznej pszczół, nadzieję daje na ich prowadzenie w wyścigu zbrojeń z organizmami chorobotwórczymi. Stosowany dobór sztuczny i leczenie dyskwalifikują pszczoły z tegoż wyścigu. Wtenczas ponad miarę rozwinięte patogeny i ogromna konkurencja nie pozwolą na przetrwanie nawet rokujących dobrze rojów. Stąd radzi się część granic przesunąć i pszczoły, jeno z namysłem co do terminu i sytuacji, miodem bądź sytą podkarmiać. Zasadne może też być ograniczenie pojemności niektórych kłód bartnych, celem lepszego ich przez pszczołę zagospodarowania. Niesie to ze sobą także przymus corocznego rojenia, podług badań Seeleya niezbędnego, by rodzina pozostała żywa i rozwojem dręcza pszczelego zachwiać mogła. Oczywistą jest też kwestia, badań prowadzenia nad chorób rozwojem i osypywania się rodzin przyczyną. Badania takie, zresztą obecnie trwające, nadadzą kierunek dalszym poczynaniom i efekty prowadzonych zabiegów wykażą. Natenczas przedstawić możemy fakty, z pierwszych obserwacji poczynione, w diagramach poniższych zawarte:

 

Tabela 1

nr. kłody opis plastrów kierunek wylotka opis osypu wysokość

podstawy

obecność innych mieszkańców
27 białe, nieczerwione, 1/5 wysokości gniazda SE 4.87m
14 ciemne, czarne, u szczytu jaśniejsze brązowe, całkowicie wypełniają gniazdo, obecne komórki trutowe, miseczki matecznikowe, w górnej części poszyty miód NE garstka 4,1m
117 obecna żywa rodzina trzeci rok, niesprawdzone SW 5m
114 żółto-brązowe, suche, 1/3 wysokości SE duży, widoczne roztocza dręcza pszczelego 4m zaczątek gniazda os
112 żółto-brązowe, suche, 1/3 wysokości E duży, widoczne kokony barciaka 4m
68 żółto-brązowe, suche, 1/3 wysokości zwalone drzewo średni, wypadł z kłody gniado szerszeni
143 ciemne, czarne i brązowe do 2/3 wysokości, na dnie poziomy plaster pokryty grzybem, komórki trutowe NE duży, zawilgotniały 4,1m
35 żółto-brązowe, suche, 3/4 wysokości SW średni 4,5m gniazdo ptasie
4 SE wysypany 4,4m
7 żółto-brązowe, suche, 1/3 wysokości SE mały 4m gniazdo ptasie
55 żółto-brązowe, suche,  1/4 wysokości SW mały 4,5m
46 SE 4,2m śpiąca kuna
175 resztki u szczytu SW 4,8m
277 żółto-brązowe, suche, 1/5 wysokości SW średni 5,1m gniazdo ptasie
271 żółto-brązowe, suche, 1/4 wysokości SE duży 5m gniazdo szerszeni
269 żółto-brązowe, suche, 1/4 wysokości SE 4,6m gniazdo szerszeni
261 żółto-brązowe, suche 1/4 wysokości NW 5m gniazdo szerszeni
273 żółto-brązowe, pszczoły w komórkach, 1/4 wysokości NE duży 4,4m
282 żółto-brązowe, suche, 1/4 wysokości SE duży 4,8m dwa gniazda ptasie
280 żółto-brązowe, suche, 1/4 wysokości SE duży 5,1m gniazdo ptasie
285 żółto-brązowe, suche, 1/4 wysokości SW duży 4,4m
201 żółto-brązowe, suche, 1/5 wysokości NE 4,7m gniazdo ptasie
292 żółto-brązowe, suche, 1/4 wysokości SE duży 4,3m

Tabela 2 – barci części rozmieszczenie

 

Na podstawie powyższych wiadomości, niechybnie można sformułować pewne twierdzenia. W większości kłód zamieszkałych, rodziny pszczele ledwie rozpoczęły budowę gniazda, siła ich małą być musiała, a rozwój ograniczony. Wielokrotnie obecne oznaki bytowania lub obecność różnorakich stworzeń w kłodach, oznaczają istnienie konkurencji o te siedliska, pomiędzy pszczołą, a organizmami mnogimi innych gatunków. Przeważne usytuowanie wylotów, miało kierunki południowe. Lokalizacja gniazd wysoce skupiona jest, na obszarach nieznacznej wielkości lasów, polami otoczonymi. Twierdzenia te mimo, że same w sobie bardzo proste dają możliwość rozmaitych spekulacji. Przykładowo o przyczyny dla których ograniczona była siła i/lub rozwój tak znaczącej liczby rojów. Późne wyjścia rójek? Brak pożytku? Konkurencja? Choroby? Być też może, iż mieszanina tychże składników. Żywimy nadzieję, że dalsze badania odpowiedzi przywiodą i następne pytania uformują. Póki zasób wiedzy jest mały, wstrzymajmy się jednak z wnioskami i nie snujmy nadmiernie hipotez. Niebawem dalsze, z naszych poczynań y sprawozdań.

Bartek Molasy, bartnik Fratrum Mellicidarum

Si sapis, sis apis!

 

, , , , ,

Comments are closed.