Za nami Kleczba czyli Leśne miodobranie 2017. W tym roku poszerzyliśmy formułę naszego corocznego święta bartniczego i zorganizowaliśmy ją publicznie w formie otwartej gry terenowej pokazującej zarówno rzemiosło bartnicze, historię bartnictwa na ziemiach dawnej Puszczy Przełomskiej, jak i rolę, jaką odgrywają pszczoły w leśnych ekosystemach. W grze wzięło udział łącznie 40 osób (i jeden pies:). Na uczestników czekała trasa o dystansie około 7 km, przebiegająca przez lasy przy dzielnicy Lipowiec w Augustowie, a na miejscu imprezy – w CAMP Zatoka – animacje dla młodszych dzieci, które przygotowała fundacja MAMY MAMY. Dzieci wykonywały woskowe świece i malowały pszczoły oraz osy, które – zachęcone odrobiną miodu – zechciały pozować zamknięte w niewielkich plastikowych pudełeczkach.
Na trasie czekało na uczestników 5 punktów, obsadzonych przez naszych bartników, z różnymi zadaniami, za wykonanie których uczestnicy dostawali lub tracili złote monety. Gra przenosiła uczestników do lata roku 1423, kiedy to ostatecznie ukształtowała się granica między Zakonem Krzyżackim a Wielkim Księstwem Litewskim, która przetrwała na naszych terenach niezmieniona do 1945 roku. Był to początek względnego pokoju w Puszczy Przełomskiej, po wojennych zawieruchach można było na nowo bezpiecznie gospodarzyć.
Wielki Książę zaczął wtedy nadawać wchody bartne zasłużonym rodom, by zajmowały się prowadzeniem barci. Nazwiska rodów, jakie na puszczy gospodarzyły, znamy dopiero z pierwszych lustracji ziem książęcych z początku XVI wieku, ale przyjąć należy, że otrzymały one to prawo po zawarciu pokoju na jeziorze Melno, miedzy Litwą a Zakonem w roku 1422. Prowadziły one barcie zarówno osobiście, jak i wykorzystując do tego celu służbę. W czeladź rodu Wołłowiczów, która została wysłana pomóc barcie zakładać i kleczyć, wcielili się uczestnicy gry.
Na każdym z przygotowanych punktów czekało zadanie: dłubanie barci, odnajdywanie kłód bartnych w lesie, pomoc przy wyciąganiu plastrów z zasiedlonej kłody czy zbiór roślin miododajnych. Jeden z punktów na trasie został przygotowany przez Nadleśnictwo Augustów, które wsparło inicjatywę również w formie nagród rzeczowych dla uczestników. Po drodze można było się jeszcze natknąć na patrole osoczników pilnujących porządku w puszczy. Kleczba została zorganizowana w ramach stypendium Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego realizowanego przez Piotra Piłąsiewicza z Bractwa Bartnego.
Wszyscy uczestnicy otrzymali pamiątkowe nagrody, a zespoły które zebrały na trasie największą liczbę monet dodatkowo lipowe dłubanki na miód. A na zakończenie trasy na wszystkich czekały kiełbaski i inne ogniskowe przekąski.
Zrealizowano w ramach stypendium Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego