Przybyło nam kolejnego bartnika! Razem z nami powiesił w poprzednie weekendy 2 kłody w lasach pod Augustowem. Choć nie zupełnie nowego, bo Karol Jatkowski z Augustowa, od ponad roku pomaga zakładać i doglądać barci. Praca bartnika na tyle go wciągnęła, że sam wykończył 2 kłody bartne, które właśnie wciągnęliśmy na drzewo. Jego kłody zawisły w miejscu urokliwym acz rzadko odwiedzanym. Nad niewielkimi śródleśnymi „sucharami”
Skoro na terenie Augustowa znajduje się 7 jezior, to raczej nikt już nie zawraca sobie głowy małymi leśnymi jeziorkami, zwanymi w puszczy 'sucharami’, jakich kilka również znajduje się na terenie miasta. Są one tak małe, że przez wieki nie doczekały się jeszcze utrwalonych w świadomości ludzkiej nazw. Miejsce jest nad wyraz urokliwe, droga wiedzie tam rzadkim, młodym sosnowym lasem zarośniętym połaciami czarnej jagody. Gdy droga schodzi nieco w dół – do zabagnionej kotlinki, w której znajdują się jeziorka – las jeszcze bardziej rzednie, a jagodniki tworzą już tylko zwarte kępy, natomiast u brzegów jeziorek na pływającej, zarośniętej tafli dominująca rośliną jest bagno zwyczajne (Rhododendron tomentosum). Z tego względu miód z tych barci może być niebezpieczny, to mam nadzieję uda się zbadać i ustalić dzięki naszej współpracy z naukowcami z Wrocławia. Jednak wszystko zależy od tego czy i tym razem natura będzie dla nas łaskawa i pszczoły do tych barci pszylecą. Poniżej kilka zdjęć z tego urokliwego zakątka naszego miasta.