pl en
bb_logo_duze
Bartnik przy kłodzie, południowe Polesie, Ukraina Fot. prof. K. Hejke
Bartnik przy kłodzie, południowe Polesie, Ukraina Fot. prof. K. Hejke

Podsumowanie roku 2016

Za kilka dni Sylwester, czas na podsumowanie działalności bartniczej w mijającym roku 2016. To już trzecie tego typu zestawienie, jakie przygotowuję, więc za nami już pełne trzy lata działalności. Drzewa rosną, bartników przybywa – także są powody do radości. Ten rok był bardzo ważny dla rozwoju bartnictwa w Polsce, a to ze względu na dwie sprawy: 1) zamieszanie jakie wokół tematu wywołał film „Łowcy Miodu”, 2) uznanie bartnictwa częścią Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego w Polsce. O ile do realizacji filmu nie przyczyniliśmy się zbytnio, o tyle wpis bartnictwa na Krajową Listę Niematerialnego Dziedzictwa jest efektem naszych działań. To w zasadzie nie koniec, a dopiero punk wyjścia do naszych dalszych działań, ale po kolei…

Rok 2016 rozpoczął się całkiem interesująco, ale też intensywnie – przygotowaniami do wystawy autorstwa prof. Krzysztofa Hejke „Ostatni bartnicy” w Muzeum Etnograficznym. Wernisaż odbył się 27 stycznia, wystawa cieszyła się dużym zainteresowaniem, wobec czego ekspozycja została przedłużona o miesiąc. Była to pierwsza prezentacja bartnictwa jako elementu transgranicznego łączącego narody terenu dawnej Rzeczpospolitej. W kolejnych miesiącach wystawa była prezentowana pod Krakowem, w Sądeckim Bartniku w Stróżach oraz na Ukrainie i Białorusi. W styczniu Bractwo wsparło WOŚP, przeznaczając na aukcję charytatywną jedną z niewielu baniek miodu bartnego pozyskanych w 2015 roku. Postaramy się, aby tego typu akcje organizować regularnie – co roku. W roku bieżącym, co prawda miodu nie pobierałem, ale z pomocą przyszedł pan Sławomir Niemkiewicz, który przeznaczył na ten cel miód pozyskany ze swej ostatniej zasiedlonej kłody bartnej.

Read more

Warsztaty bartnicze w Austrii

Niedawno jeden z naszych bartników Piotr Piłasiewicz wrócił z Austrii, z pięknej doliny Stubai pod Innsbruckiem. Celem wizyty było poprowadzenie kolejnych w tym roku warsztatów bartniczych, tym razem pierwszych na terenie Austrii. Warsztaty organizował Alban Klose, przewodniczący Tyrolskiego Związku Buckfasta.

Związki pszczelarskie w Austrii są podzielone – można powiedzieć rasowo – zgodnie z pszczołami, jakich używają pszczelarze zrzeszeni w danej organizacji. Największy z nich to Austriackie Stowarzyszenie Carniki (Krainki). Jest to najbardziej popularna pszczoła w tym kraju. Ciekawą historię odnośnie podziału pszczół w Austrii opowiadał Alban:

– Po dojściu do władzy nazistów powstał Aryjski Związek Pszczelarzy, który swoje chore teorie narodowo-socjalistyczne zaczął przekładać na pszczoły. Po swoich „badaniach” stwierdził, że najbardziej aryjską pszczołą jest krainka, i tak występująca powszechnie jeszcze w latach 30. alpejska odmiana pszczoły czarnej (Apis melifera melifera) została całkowicie wytępiona i zastąpiona Krainką, w imię czystości rasy.

log-hives_tirol_2016-7

Wprowadzenie teoretyczne. Fot. Jesse Kent

Read more

„Ostatni Bartnicy” – wystawa na Ukrainie

30.10.2016 w Galerii w Łucku na Ukrainie odbył się wernisaż wystawy autorstwa prof. Krzysztofa Hejke pt. „Ostatni Bartnicy”. Wystawa była współorganizowana przez nasze Bractwo, jak również Generalny Konsulat RP w Łucku oraz Galerię Sztuki Narodowego Związku Artystów Ukrainy w Łucku  Vilart.com.ua.  Jest to kolejne działanie artystyczne pana Krzysztofa, które nasza organizacja wsparła.  Nasza wizja bartnictwa jest zbieżna, pokazujemy i promujemy razem bartnictwo jako transgraniczny element kultury i tradycji narodów dawnej Rzeczpospolitej, dlatego niezmiernie cieszy nas fakt, że wystawa po premierze i kilku pokazach w Polsce dotarła na Ukrainę, a niedługo zostanie przeniesiona do Pińska na Białoruś.

Do Łucka z Augustowa jest ponad 600 km, ale długo na wyjazd się nie zastanawialiśmy, to właśnie takie bartnictwo chcemy pokazywać i promować: transgraniczne, inspirowane pracą tytułowych „Ostatnich Bartników” z Białorusi, Ukrainy, Litwy i Polski. Ze względu na długa trasę jak i granicę, której przekroczenie zajmuje zazwyczaj sporo czasu, wyjechaliśmy w sobotę i przenocowaliśmy w Lublinie, dzięki pomocy i uprzejmości Centrum Spotkań Kultur i naszego przyjaciela Marcina Sudzińskiego.

W organizacji wystawy w Łucku pomógł Generalny Konsulat RP w Łucku,  zarówno w osobie pana konsula Krzysztofa Sawickiego, jak i całego personelu tej placówki, za co serdecznie dziękujemy. Jak wspominał pan konsul po wystawie, misją Konsulatów jest nie tylko wystawianie wiz, ale utrzymywanie łączności z Polską i promocja naszej kultury. Bartnictwo jest naszym wspolnym dziedzictwem, dlatego neizmiernie cieszy fakt zaangażowania służb konsularnych w prezentację bartnictwa.

dsc00655-copy

Konsul generalny RR w Łucku – pan Krzysztof Sawicki i prof. Krzysztof Hejke. Fot. Jurij Wareszczuk

Read more

Bartnictwo uznane Niematerialnym Dziedzictwem Kulturowym

14 października 2016 roku w Krakowskich Sukiennicach odbyło się wręczenie decyzji Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego o wpisie na Krajową Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego 12 nowych elementów, w tym między innymi bartnictwa. Impreza zebrała szereg kolorowych postaci w strojach ludowych z najróżniejszych rejonów Polski, np. Górali z Żywiecczyzny, Kaszubów, Tkaczy Nadbużańskich, Sokolników z koła PZŁ oraz kilku bartników, którzy co prawda nie występowali w strojach ludowych, ale przed wręczeniem decyzji w ramach I Forum Europa Chiny, poświęconego ochronie niematerialnego dziedzictwa kulturowego, prezentowali narzędzia bartnicze i częstowali uczestników miodem bartnym wybranym specjalnie na tę okazję z barci w okolicach Zielonej Góry przez Rafała Liśkiewicza z Bractwa Bartnego.

dsc_0022-copy

Prezentacja wybranych zjawisk wpisanych na Listę Niematerialnego Dziedzictwa przed galą. Fot. Bractwo Bartne

Wniosek o wpis został przygotowany przez nasze Bractwo wraz z profesorem Krzysztofem Hejke, którego niestety zabrakło na gali. Był za to z nami tego dnia jeden z rdzennych depozytariuszy tradycji bartniczych, pan Sławomir Niemkiewicz z Budwieci, który jeszcze w latach 70. uczył się pszczelarzenia na pasiece swojego ojca złożonej wyłącznie z kłód bartnych zwiezionych z lasu i ustawionych na ziemi. Do czasów obecnych zachował zwyczaj pozyskiwania miodu poprzez odciskanie plastrów, i mimo że obecnie prowadzi pasiekę na ulach warszawskich, to dalej w ten sposób pozyskuje miód! Cieszy nas bardzo obecność jednego z tych, dzięki którym znaleźliśmy cienkie nitki łączące nasze działania bartnicze z wspaniałą przeszłością tej profesji sprzed wieków. To dzięki takim ludziom mamy okazje dowiedzieć się więcej i poznać lepiej specyfikę pracy z pszczołami w kłodach i barciach. Dużo więcej takich osób znajdujemy na Białorusi, jednak specyfika instytucji, jaką jest Krajową Lista Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego, nie dopuszcza składania wniosków na podstawie zachowanych tradycji przez osoby nie zamieszkujące na terenie Polski, nawet jeśli część z nich ma korzenie polskie lub deklaruje narodowość Polską, ale zamieszkuje na stałe na terenie Białorusi.

Read more

Bartnictwo wraca nad Bug

W dniach 29.09-1.10.2016 odbyły się warsztaty bartnicze w Monastyrze św. Onufrego w Jabłecznej nad Bugiem. Warsztaty organizowało nasze Bractwo wspólnie z Centerum Spotkań Kultur z Lublina i Prawosławnym Monastyrem w Jabłecznej.  Jabłeczna to miejsce pielgrzymowania, pracy i odpoczynku. Głównym założeniem warsztatów było przekazanie wiedzy bartniczej członkom miejscowej wspólnoty, tak aby mogli dalej kultywować tradycje bartnicze. To obszar pogranicza kultur i narodów, to wreszcie wspaniała nadbużańska przyroda gdzie ta niepozorna na pierwszy rzut oka rzeka nadaje rytm naturze i wpływa znacząco na miejscowy ekosystem. W warsztatach wzięło udział 4 uczestników: Mariusz Balewski, Mariusz Chachuła, Jakub Cupriak, oraz ojciec Makary, który prowadzi przyklasztorną pasiekę oraz Piotr Piłasiewicz i Marcin Sudziński z ramienia Bractwa Bartnego i CSK. Po warsztatach pod opieką ojca Makarego została kłoda bartna wciągniętą wspólnymi siłami na ponad 500 letni dąb, pamiętający zapewne powstanie miejscowego klasztoru. Ojcu zostawiliśmy również komplet narzędzi bartnych także na pewno nie będzie to ostatnia kłoda jaka w tym miejscu powstała. Mamy nadzieje, że nowe hobby ojca przyczyni się do rozprzestrzenienia tradycji bartniczych w tym regionu. Mniszki z klasztoru na Garbarce, świętego miejsca prawosławia do którego rokrocznie pielgrzymuje tysiące wiernych, już złożyły u niego zamówienie na kłodę bartną do ich wspólnoty.  Z pomysłem przeprowadzenia warsztatów wyszedł Marcin Sudziński prowadzący pasiekę i pracownie pszczelarska na dachu CSK w Lublinie, a także współpracownik naszego Bractwa, a dzięki uprzejmości wójta gminy Sławatycze udało się uzyskać zgodę na zainstalowanie barci na pomniku przyrody.  Namiestnik klasztoru Archimandryta Atanazy poparł ochoczo pomysł na  przeprowadzenie warsztatów w klasztorze. Pochodzi on z niewielkiej wsi w Puszczy Białowieskiej o nazwie Łuplanka Stara, związanej żywo z bartnictwem. Jest to osada śródleśna założona przez bartników, którzy chcąc chronić swoje barcie przed kradzieżami przenieśli się głębiej w las zakładając osadę i dawali łupnia nieproszonym gościom zapuszczającym się w tą okolicę.

Wszystkie wykonane kłody zostały zabrane przez uczestników, jedna trafiła do nauczyciela przedmiotów zawodowych ze szkoły w Pszczelej Woli, pana Mariusza Chachuły, mam nadzieje, że te warsztaty przyczynią się też do lepszego zrozumienia zagadnień bartnictwa przez zawodowych pszczelarzy. Choć tym razem więcej było praktyki niż teorii.

dsc_0039-copy

Ekipa warsztatów bartniczycgh w Jabłecznej i owoce naszej pracy. Fot. Bractwo Bartne

Read more

Trzecia Kleczba

18.09 zakończyliśmy kleczbę, czyli leśne miodobranie. Ten rok nie był dla nas łaskawy, ale cóż – bywa i tak. Miodu pszczoły zebrały niewiele, niewystarczająco dla nich samych, by przetrwać zimę. W takiej sytuacji do zakarmienia i zazimowania poszło 12 pszczelich rodzin. Karmimy nasze pszczoły tylko w ostateczności, kiedy wisi nad nimi widmo śmierci głodowej. I nie robimy tego w trakcie sezonu, tylko jesienią. Tym zasadom jesteśmy wierni od początku. W tym roku miodu dla nas nie było, plastry wycięte do wysokości 30-35 cm (licząc od głowy barci) były puste. Co się stało? Trochę było to do przewidzenia: deszczowy lipiec, kiedy lipy kwitły, nie dały nektaru. Następnie sierpień suchy i upalny. Pogoda poprawiła się na początku września, było słonecznie i nie za gorąco, przez ostatnie 2 tygodnie, pszczoły intensywnie latały i nadrabiały straty, ale było już za późno, a i pożytku o tej porze niewiele, oprócz odrobiny wrzosu, można było liczyć jeszcze na sporadyczną w naszych stronach nawłoć i kwitnące kwiaty tytoniu na polach. Barcie były pełne w końcu czerwca,wtedy też najwięcej z nich zostało zasiedlonych przez pszczoły, ale w kolejnych miesiącach więcej pokarmu pszczoły zużywały niż były w stanie zebrać i zapasy malały. Na szczęście tylko w jednej zaobserwowaliśmy wyciągnięte larwy, co świadczy o tym, że rodzina naprawdę głodowała i wyciągała czerw, którego nie była w stanie wykarmić.

Bartny Dąb na Ścieżce Wilka. Fot. Bractwo Bartne

Bartny Dąb na Ścieżce Wilka. Fot. Bractwo Bartne

Read more

Światowy Dzień Pszczoły w Augustowie

W poniedziałek, 8 sierpnia 2016 r., pod honorowym patronatem Burmistrza Miasta Wojciecha Walulika odbyły się pierwsze obchody Światowego Dnia Pszczoły w Augustowie. Z tej okazji Kino Iskra wraz z Bractwem Bartnym, Miastem Augustów i Nadleśnictwem Augustów zorganizowało pokaz filmu „Łowcy Miodu”, który był kręcony m.in. w Puszczy Augustowskiej. W filmie Krystiana Matyska wraz z główną bohaterką – aktorką Magdaleną Popławską – wystąpił Adam Kolator, pracownik nadleśnictwa.

Pokaz połączony był z promocją bartnictwa, które dzięki staraniom Bractwa Bartnego od niedawna zostało wpisane na Krajową Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego, oraz z promocją miodu Augustowskiego Tradycyjnego – do tej pory jedynego produktu regionalnego z powiatu augustowskiego. Frekwencja była bardzo wysoka, sala wypełniła się do ostatniego miejsca, tak, że trzeba było dostawiać kolejne krzesła. Read more

Puszcza Nalibocka

W czerwcu gościł u nas Ivan Munin z Białorusi, który powoli, acz systematycznie, tworzy gospodarstwo bartne w sercu Puszczy Nalibockiej, około 90 km na zachód od Mińska. Ivan miał być uczestnikiem ostatnich naszych warsztatów, jednak z przyczyn rodzinnych nie mógł wtedy być z nami. Przyjechał w końcu czerwca, aby zobaczyć jak bartnictwo ma się w naszych lasach, jak to się u nas zaczęło i w jaką stronę się rozwija. Bartnictwo jest naszą wspólną tradycją, między praktykami białoruskimi, a tymi znanymi z Kurpi, Białowieży czy Puszczy Augustowskiej nie ma znaczących różnic. W końcu przez wieki stanowiliśmy jeden zwarty obszar Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Regulacje ze Statutów Litewskich obowiązywały zarówno w Puszczy Augustowskiej, jak i były podstawą organizacji bartnictwa w Puszczy Nowogródzkiej, czyli Nalibockiej. Dlatego cieszy mnie niezmiernie, że znajdujemy przyjaciół po drugiej stronie granicy i wspólnie możemy kultywować naszą piękną tradycję. Z niecierpliwością czekaliśmy na naszą rewizytę w Nalibokach.

I tak w dniach 4-6.08.2016 zawitaliśmy w końcu do Puszczy Nalibockiej nie tylko w odwiedziny, ale też aby pobrać 2 partie próbek miodu i pszczół do dalszych analiz. Droga na chutor Ivana jest długa i ciężka, znajduje się on nieco ponad 10 km od wsi Kletiszcze , i to jest najbliższa wioska… Z Kletiszcz jedzie się coraz gorszą i węższą drogą, a po około 7 km zaczyna się takie błoto, że trzeba przesiąść się w zostawiony w tym miejscu Land Rover Defender. Tam też znajduje się ostatnia opuszczona chata, dalej – po kolejnym kilometrze – jest jeszcze jeden również opuszczony i doszczętnie zniszczony chutor. Ostatnie 300-400 metrów to droga po zatopionych w błocie palach, poprzedni mieszkańcy wiosną używali łodzi, a w innych porach roku wozu konnego lub sani. Aby dało się dojechać samochodem, Ivan musiał wykonać najpierw drogę… Read more

III Warsztaty Bartnicze Bractwa Bartnego – ZAPROSZENIE

Zapraszamy serdecznie na III Warsztaty Bartnicze organizowane przez Bractwo Bartne w dniach 14-16 października 2016 roku. W sosnowym pniu o wysokości 150 cm każdy z uczestników przy użyciu piły motorowej i tradycyjnych narzędzi wykona własnoręcznie kłodę. Prace będą prowadzone pod nadzorem 2 doświadczonych bartników. Oprócz wykonania kłody wraz z uczestnikami zamontujemy jedna z kłód na drzewie, oraz dokonamy ogacania zasiedlonych barci przed zimą. Uczestnicy zapoznają się z drzewami w których wykonano barcie, dowiedzą się jak wybrać odpowiednie miejsce do powieszenia kłody, jak wabić roje do założonych barci oraz poznają historie bartnictwa w Puszczy Augustowskiej.

Warsztaty odbędą się w Leśniczówce Lipiny na wschodnim krańcu Puszczy Augustowskiej:

https://www.facebook.com/LesniczowkaLipiny?fref=ts

koszt: 650 pln/osoba w tym noclegi, śniadania i obiady

Liczba miejsc ograniczona.

Osoby zainteresowane proszone są o kontakt na adres: fundacja@bartnictwo.com
Read more

Bractwo Bartne na Grunwaldzie

Również w tym roku Bractwo Bartne wybrało się na rekonstrukcję bitwy pod Grunwaldem, tym razem w sile 3 ludzi  i 2 leziw bartnych. Przybyliśmy z odmętów Puszczy Przełomskiej,
czyli lasów ciągnących się wzdłuż granicy ziem Zakonu Krzyżackiego i Wielkiego Księstwa Litewskiego, aby upraszać zarówno u Wielkiego Mistrza, jak i Wielkiego Księcia, prawo wchodu
do Puszczy – zezwolenia na swobodne po niej poruszanie się, o dostęp do swoich barci i łąk śródleśnych zlokalizowanych na tymże pograniczu. Po więcej informacji na temat historii bartnictwa na tych ziemiach zapraszam do zakładki ’historia’. Gościliśmy w obozie Chorągwi Marszałka Wallenroda, walczącej po stronie krzyżackiej. Pogoda w tym roku nie rozpieszczała uczestników, choć aura na samą inscenizację była bardzo sprzyjająca – lekki wiatr i częściowe zachmurzenie pomagało wytrwać setkom odzianych w stal rycerzy. Za to przez wcześniejsze 2 dni na przemian lało i wiało. Noce spędzaliśmy jak podróżnicy z tamtego okresu – pod gołym niebem w wełnianych kocach. Nawet w deszczu dało się tak spać i wyspać, ponieważ mokra wełna jest doskonałym izolatorem. Drogi dojazdowe rozdeptane kopytami końskimi zmieniły się w rzeki błota.

Read more